Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

piątek, 25 listopada 2011

Jak się kocha misia?

Jak się kocha misia?
 No oczywiście-nad życie! Nawet,jak jest stary , zniszczony i pamięta czasy,gdy jego właściciel leżał  jeszcze w pieluchach :-)
O moim ukochanym misiu- Doroci - pisałam już dwukrotnie , m.in. tutaj (KLIK ) -zawsze z okazji Światowego Dnia Misia. Od tamtych wpisów nic się nie zmieniło-moja Dorocia,acz trochę starsza,tak jak,i ja , wciąż miewa się dobrze i nadal kocham ją,jak misia-nad życie :-)
Wiem,nie wygląda zachęcająco :-))) ,ale cóż z tego-jest ze mną na dobre i na złe już trochę ponad 40 lat...Kawał czasu...
Dziś w swojej ,a niegdyś -mojej , sukience :



...nie obyło się bez czułości:



A potem-cóż...odśpiewałam Doroci "sto lat!" ,wręczyłam jej kwiatka:-))) , zapewniłam ją o mojej dozgonnej miłości i usadziłam ją na jej obecnym miejscu- w wiklinowym koszu, gdzie mieszka sobie w towarzystwie moich innych zabawek-pamiątek z dzieciństwa...
..........................................................
Na koniec jeszcze o mojej kolejnej Gail ,którą zrobiłam jakby z rozpędu :-)))
Na chustę zużyłam około 65 gram przepięknej włóczki Soprane w cudownym ,jasnowrzosowym kolorze.Dziergałam drutami na żyłce KP nr 5,5.Chusta jest dośc duża-jej wymiary to 170 x 84 cm.
Chustą tą zapoczątkowałam przygotowywanie tegorocznych świątecznych upominków.



Więcej zdjęc wrzosowej Gail -następnym razem.
Tymczasem pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego weekendu.
Uściskajcie Wasze Misie - koniecznie!!! :-)
Maja
...................................................................







sobota, 19 listopada 2011

O kolejnym debiucie i Mglistych niespodziankach Tymczasem...

Umawiałyśmy się z Joanną od wieków-my swoje,a życie swoje.Wreszcie udało nam się spotkac - i to dwukrotnie :-))) Mam nadzieję,że wkrótce znowu się zobaczymy....
Oczywiście Mglista Joanna przygotowała dla mnie niespodziankę -i to jaką! :



Te tkaniny!!! Cudowne! I nici ....i ceramiczne serduszko na lawendę...i druty...i włóczka!!! 
Asia,jeszcze raz pięknie Ci dziękuję...
Dodam jeszcze,że moteczki były trzy , ale częśc już przerobiłam :-)))
Dzięki opisowi Maknety (KLIK) i nieocenionym podpowiedziom Bogaczki ( Dziewczyny,bardzo,bardzo Wam dziękuję!!! ) udało mi się wydziergac moją pierwszą i chyba nie ostatnią :-) chustę Gail :


Do "sesji zdjęciowej" Gail zaprosiłam moją Fruzynę ,która znowu jakby obrażona,bo wciąż czeka  na czarny sweter ,a sweter nadal na drutach i daleko mu do finiszu....
Jednak nowy ciuszek w postaci chusty spodobał sie mojej kapryśnej Fruzynie i tak oto pięknie się uśmiechała :-))) do obiektywu:




...i jeszcze zbliżenie chusty:


...a tak się blokowała:


Po napięciu chusta wyglądała na ograomną,nawet za dużą ,jak dla mnie,ale po blokowaniu troszkę "zmalała" i jej faktyczny wymiar to 152 x 80 cm.
Chustę zrobiłam na metalowych drutach KP z żyłką , numer 5,5. Zużyłam około 150 gram (czyli jakieś 500 metrów) włóczki Magic Fine (YarnArt) ,kolor numer 546.
No cóż-nie ukrywam,że puchnę z dumy i zadowolenia :-)))
Targana wyrzutami sumienia a propos mojego czarnego swetra,tudzież rękawiczek dla mojej córki, cichaczem wrzuciłam na druty pewien piękny moherek i znowu dziergam Gail :-)) 
To tyle Tymczasem.
Na koniec chciałabym pięknie podziękowac za komentarze do poprzedniego wpisu-czapka (jednak bez pompona!) i chusta noszą się dobrze-Basia świetnie się w nich czuje.
Z serca dziękuję także za kondolencje , które nadal otrzymuję....dziękuję...
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Maja
...........................................................................
"...światem zaczęła rządzic jesień,topi go w żółci i czerwieni,a ja tak pragnę-czemu?-nie wiem...-uciec pociągiem od jesieni.Uciec pociągiem od przyjaciół ,pogubic wszystkie kalendarze...."
...........................................................................








piątek, 11 listopada 2011

Cała we wrzosach :-)

Dzisiejsza piękna słoneczna pogoda sprzyjała fotografowaniu.Na poniższych zdjęciach Basia w swojej nowej czapce i chuście w tym samym pięknym wrzosowym kolorze:










Czapkę i chustę zrobiłam z cudownie miękkiej i miłej w dotyku włóczki BabyALpaca Silk  (numer 3250) ,którą zakupiłam oczywiście w sklepie e-Dziewiarka.
Czapkę robiłam podwójną nitką-zużyłam trochę ponad półtora pięcdziesięciogramowego motka.
Chustę robiłam pojedynczą nitką i zużyłam równo dwa motki włóczki:-)
Do czapki -zgodnie z życzeniem Basi-będzie jeszcze pompon.Mają byc też rękawiczki,których nigdy nie robiłam ;-) ,ale spróbuję...Póki co-czekam na dostawę włóczki:-)
...............................................................................................

Zapraszam na konkurs u Doroty -szczegóły TUTAJ . Wystarczy wysłac "uśmiechnięte zdjęcie w dzianinowej czapce" i można wygrac wspaniałą czapkę zrobioną przez Dorotę ,którą bardzo serdecznie pozdrawiam :-)

....................................................................................................

Pięknie dziękuję za wszystkie komentarze do poprzednich wpisów. Fruzyna ma się dobrze ,aczkolwiek dziś trochę marudziła,że to nie ona pozowała "we wrzosach",ale poprawiłam jej humor wiadomością,że wkrótce dostanie czarny , ciepły sweterek,który ja czasami  od niej pożyczę :-)
To tyle. Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i życzę miłego,spokojnego weekendu
Maja
..........................................................

"...Czasami oswojone ptaki wpadają w szał.Wlatują między gałęzie krzaków cierni.Potem powoli się uspokajają.
W ciszy pióra powoli upadają na ziemię..."
/ Anja Snellman/

................................................................